czwartek, 21 lutego 2013

Czekając na...

Pomimo codziennych dostaw śniegu, mimo zmarzniętych nosów i zasypanych podjazdów wypatruję wiosny.
Popędzanie kalendarza nic nie da, ale już wiosenne dodatki  w domu potrafią czynić cuda. Kwiaty jako uzdrowiciele numer jeden...




Hiacynty niezmiennie zajmują pierwsze miejsce na moim kwiatowym piedestale...wiosennym piedestale, bo do letnich hortensji tęskno mi najbardziej.

Do Świąt Wielkanocnych jeszcze trochę czasu, ale o dekoracji świątecznego stołu można już myśleć.
Ja w tym roku stawiam na róż, w zastawie i w dodatkach.( Zdjęcie poniżej  : tendom.pl ) Proponowana kompozycja pokryła się z moim wyobrażeniem o tegorocznych Świętach. Wszystkie dodatki widoczne na zdjęciu do nabycia w tendom.pl



Takie szklanki - kielichy, posiadam od zeszłego lata, uwielbiam je za ich szerokie zastosowanie. Poza tym podstawowym- do napojów, doskonale sprawdzają się jako pucharki do lodów, owoców, ale też jako oryginalne "osłonki" wspomnianych hiacyntów choćby. Kolejny pomysł : latem nalewam w nie wody i umieszczam w nich małą świeczkę typu tealight, nastrój nie do podrobienia!


Zdjęcie: tendom.pl

Na zakończenie zapraszam jeszcze na nowinki-kruszynki na http://www.facebook.com/AnnaTrochanowska,  Ucieszę się baaaardzo z każdego nowego "lajka":)))

Pozdrawiam ciepło mimo śnieżnego spektaklu za oknem ;)