Jest tak pięknie dookoła , że aż nie można usiedzieć w domu... mimo, że nowy :)
Budzące się do życia drzewa, krzaki i inne , mogłabym obserwować bez przerwy... i oczywiście robić zdjęcia, również bez przerwy...w tym roku mam swojego małego, wiernego kompana na spacery po parku- muszę się pochwalić , że wczoraj po raz pierwszy mój synek zasiadł w spacerówce. Byłam tym tak podekscytowana, że cały czas patrzyłam tylko na niego uśmiechając się szeroko.. odbyliśmy dwa baaardzo długie spacerki. A mój synek nawet nie przysnął, tylko obserwował wszystko co się działo dookoła niego..
Sypialnia także za sprawą małej gałązeczki nabrała urokliwego wyrazu, nieprawda?
Poświęciłam tego dnia trochę więcej uwagi właśnie sypialni..dociepliłam ją..niby małe drobiazgi, które już dawno miałam w głowie, a nagle zrobiło sie tak.. romantycznie..jak na sypialnię przystało ;)
Sufitową lampę także ozdobiłam koronką..
CDN........
pozdrawiam wiosennie